17/7/2024
Debiut Tima Rotha i wyjątkowa rola Daniela Day-Lewisa w sekcji "Mind the Gap"
NAZWA SEKCJI NAWIĄZUJE DO TRADYCYJNEGO KOMUNIKATU DŹWIĘKOWEGO I WIZUALNEGO WPROWADZONEGO W 1969 ROKU W LONDYŃSKIM METRZE, ALE JEDNOCZEŚNIE POTOCZNIE I METAFORYCZNIE ZWRACA UWAGĘ NA „DZIURĘ”, „LUKĘ”, DEFINIUJĄCĄ ISTNIEJĄCE PODZIAŁY SPOŁECZNE W BRYTYJSKIEJ CODZIENNOŚCI. CZEGO WIĘC MOŻEMY SPODZIEWAĆ SIĘ PO SEKCJI MIND THE GAP?
W sekcji Mind the Gap zaprezentowane zostaną filmy typowego dla brytyjskiej kinematografii realizmu społecznego – zarówno w ujęciu historycznym (od nowofalowej tradycji lat 50. i 60. Free Cinema oraz kina Młodych Gniewnych, poprzez lata 80. i 90. oraz 2000.), a także współczesne przykłady reprezentacji nurtu.
To filmy komentujące przeszłą i teraźniejszą sytuację polityczno-społeczną ludzi żyjących w Wielkiej Brytanii, a w Kinie Muza pokazane zostaną m. in.: “Moja piękna pralnia” w reżyserii Stephena Frearsa z 1985 roku z jedną z pierwszych ról w dorobku Daniela Day-Lewisa, czy “Made in Britain” Alana Clarke’a z nastoletnim, debiutującym Timem Rothem w roli brutalnego skinheada.
Jak o "Mojej pięknej pralni" dla sfp.org.pl pisze Konrad J. Zarębski:
Mieszkający w Londynie Papa, niegdyś pakistański pisarz, po śmierci żony popada w alkoholizm. Prosi swego brata Nassera, rządzącego pakistańskim półświatkiem, by znalazł zajęcie dla jego syna Omara. Spośród kilku ofert Omar przyjmuje funkcję kierownika samoobsługowej pralni. Ale ponieważ nie chce mu się pracować, zatrudnia Johnny’ego – przyjaciela z dzieciństwa, z którym stracił kontakt w chwili, kiedy Johnny związał się z faszyzującymi skinami. Wspólnie zamieniają zakład w kwitnący interes, a sukces sprzyja zacieśnieniu więzi – aż do nawiązania trzymanego w ścisłej tajemnicy romansu. Sukces kłuje skinów w oczy, co odreagowują niszcząc samochód jednego z kuzynów Omara i bijąc Johnny’ego z całą brutalnością, zarezerwowaną dotąd dla Azjatów. Z pomocą przyjacielowi i kochankowi spieszy Omar.
Brytyjski film telewizyjny, zrealizowany przez Stephena Frearsa na taśmie 16 mm według scenariusza pakistańskiego pisarza Hanifa Kureishi, uznany został za jeden z najlepszych opisów Wielkiej Brytanii doby Margaret Thatcher. Wzorem dla Kureishiego był „Ojciec chrzestny” Mario Puzo – film w zamyśle miał być społeczną panoramą pakistańskiej mniejszości w Londynie, zbudowaną wokół Nassera - szefa etnicznej mafii. Okazało się jednak, że wystarczy skupić się na losie jednego z podopiecznych mafii oraz jego angielskiego partnera biznesowego i uczuciowego, by dostrzec całą sieć relacji brytyjsko-pakistańskich w różnych stadiach asymilacji. Film przyjmuje formę komedii romantycznej, dotykającej w równym stopniu tematyki dojrzewania, emocjonalnego i społecznego, jak i soczyście ukazującej związek homoseksualny – niemal tabu w czasach ujawniającej się epidemii AIDS.
Zanim rozkochał nas kultowymi rolami we "Wściekłych psach", "Pulp Fiction", "Nienawistnej Ósemce" czy "Opiekunie", Tim Roth pojawił się na ekranie po raz pierwszy we wstrząsającym "Made in Britain". To był rok 1982, a kino brytyjskie zostało zmienione na zawsze.
Trevor to szesnastoletni skinhead. Za liczne kradzieże trafia najpierw do aresztu, a potem do zakładu poprawczego. Tam zostaje mu przydzielony opiekun - Harry Parker (Eric Richard), który odkrywa, że chłopiec jest ponadprzeciętnie inteligentny. Harry za wszelką cenę próbuje przywrócić chłopca społeczeństwu, jednak jego wysiłki nie przynoszą rezultatu.
Oba filmy pokażemy w sekcji Mind the Gap - w towarzystwie wielu innych, ważnych społecznie tytułów - już w listopadzie w Kinie Muza!