PAN TURNER
MR. TURNER
Pozbawiona tradycyjnie pojmowanej fabuły, a oparta raczej na impresjach opowieść o Williamie Turnerze, angielskim malarzu i mistrzu światła, w którego wcielił się uhonorowany nagrodą za pierwszoplanową rolę męską na festiwalu w Cannes Timothy Spall.
„Słońce jest Bogiem” – to słowa przypisywane Josephowi Mallordowi Williamowi Turnerowi, angielskiemu malarzowi żyjącemu na przełomie XVIII i XIX stulecia, któremu uznanie przyniosły zapowiadające późniejszy impresjonizm pejzaże oraz obrazy morskich okrętów, na czele z „Ostatnią drogą Temeraire’a” z 1839 roku.
Nie inaczej jest w filmie poświęconym temu artyście. W zrealizowanym przez Mike’a Leigh PANU TURNERZE (2014) – głównie za sprawą zdjęciowca Dicka Pope’a, za swą operatorską kreację nominowanego do Złotej Żaby na festiwalu Camerimage – w centrum także znajduje się światło, które tytułowy bohater próbuje oddzielić od ciemności, czyniąc z niego istotę swoich dzieł.
Choć to kino biograficzne przyglądające się ostatniemu mniej więcej ćwierćwieczu egzystencji mistrza pędzla, na próżno szukać tu tradycyjnie pojmowanej fabuły. Mimo iż całość trwa dobre dwie i pół godziny, niewiele się tu dzieje (wprawdzie protagonista co rusz wraca z jakichś zagranicznych wojaży, ale ich przebiegu nie widać).
Leigh kreśli portret Turnera – granego przez nagrodzonego w Cannes Timothy’ego Spalla – jako mężczyzny poświęcającego się pracy, której efekty są znacznie ciekawsze niż jego osobiste koleje losu. Nie oznacza to bynajmniej, że reżyser nie pokazuje twórcy w interakcjach z ludźmi. Wręcz przeciwnie. Tych jest tu mnóstwo, a wszystkie one – okraszone subtelnym humorem (pytany o to, nad czym teraz ślęczy, odpowiada, że nad motywem marynistycznym) – składają się na wizerunek człowieka zarówno zdystansowanego oraz małomównego (za to nad wyraz dużo chrząkającego), jak i łaknącego kontaktów z innymi: od ojca przez gospodynię domową aż po kobietę prowadzącą pensjonat, w której ostatecznie się zakochuje.
Rafał Glapiak
Wyjątkowe malarstwo wymaga wyjątkowej oprawy - dlatego PANA TURNERA pokażemy w przestrzeniach Muzeum Narodowego w Poznaniu.